środa, 9 marca 2016

Podsumowanie lutego 2016

 

Po skromnym styczniu pora na nie taki skromny luty... choć wolałabym, by tomików było jednak trochę więcej. Jako że pisanie recenzji dość wolno mi idzie, może to z powodu przeziębienia, postanowiłam chociaż podsumować poprzedni miesiąc, z którego jestem dość zadowolona. Przepraszam tylko za jakość, ale gdy wracam z pracy jest już dość ciemno, a żarówka się przepaliła... i cały czas zapominam kupić nową.
Wydawnictwo Kotori lubi mnie chyba rozpieszczać, ponieważ moja kolekcja powiększyła się o dwie nowości. Pierwsza, Pod niebem pełnym gwiazd jest jedną z pierwszych mang yaoi które przeczytałam po polsku, na stronie jakiejś grup fansubberskiej. Trafiłam tam przez przypadek... Ale zapoznałam się z większością tytułów. Potem szukałam innych grup, a gdy polskich było za mało, zaczęłam czytać po angielsku. W ten sposób wciągnęłam się w mangi. Mam więc wielki sentyment do tej pozycji i nie mogło jej zabraknąć w mojej kolekcji. Drugim tytułem jest Uśpiony księżyc #1, którego to recenzję właśnie piszę. Przypomina mi on trochę Przekleństwo siedemnastej wiosny z wątkiem yaoi, a coś więcej na ten temat już niedługo... Pewnie jak gorączka przejdzie i będę w stanie napisać coś w miarę sensownego. ; )
Yaoi część dalsza, czyli długo oczekiwane Sekaiichi Hatsukoi #3. Autorka postanowiła się w końcu zlitować nad polskimi fanami i w końcu tomik może znaleźć się na naszych półkach... A już niedługo kolejny. ; ) Z Love Stage! #4 sprawa ma się na szczęście inaczej, żadnych opóźnień. Anime uwielbiam więc mangę również zaczęłam zbierać, choć jej lekturę mam dopiero w planach. xD
Pora na coś innego - czyli Ilegenes #4, kolejny tytuł który zbieram, jednak jeszcze nie czytałam ani jednego tomu. Nie mogę jednak oprzeć się rysunkom i nawet jeśli historia mnie zawiedzie, mogę przynajmniej sobie poprzeglądać. Do tego pozycja, z której cieszę się chyba najbardziej w tym zestawieniu - Green Blood #2. Recenzja pierwszego tomu jest u mnie na blogu, jeśli ktoś ją przeczytał nie musi chyba pytać czemu skusiłam się i na drugi. I choć leży u mnie przy łóżku, czeka, mam taką ochotę na tę mangę... To jednak wolę poczekać aż wyzdrowieję by skupić się na niej, a nie na gorączce lub tym, gdzie posiałam pudełko chusteczek. ; )
Ostatnim, choć wcale nienajgorszym nabytkiem jest Karneval #1-10. Od dawna miałam ochotę na tę serię i gdy zobaczyłam jak ktoś wyprzedaje swoją kolekcję... Nie mogłam się oprzeć.

Przeziębienie powoli przechodzi, więc mam nadzieję że z pisaniem też będzie lepiej. Albo, tym bardziej, z czytaniem! Życzyć też mogę zdrowia, bo w tym okresie, gdzie każdy po kolei choruje, na pewno się przyda. : )

7 komentarzy:

  1. Drugi GB jest jeszcze lepszy niż pierwszy, warto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam coś okropnego - nie wytrzymałam i przekartkowałam, jeszcze przed przeczytaniem. : ) Nie wiem czy lepszy, dowiem się najpóźniej jutro, ale w każdym razie poziom trzyma! A kreska... Gdyby akcja padła, historia zrobiła się nudna, wiem jedno - całość kupię, choćby dla niej!

      Usuń
  2. Mam chyba 11 tomów Karnevala i niestety na razie mi obrzydła ta seria. Jakoś nie mam motywacji do dalszego zbierania. xP
    Sekaiichi muszę kupić, bo anime uwielbiam. Inne yaoice mnie niestety nie interesują. :"D
    Ale porządny stosik Ci wyszedł! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleżanka mówiła podobnie o Karnevalu, ale i tak nie mogłam się powstrzymać. : ) Mam jednak nadzieję że nie będzie aż tak źle.^^

      Wśród yaoi wyróżnia się na pewno Uśpiony księżyc, w którym można nawet pominąć te kilka stron "yaoicowania", bo ogólnie historia jest ciekawa... Jest to chyba jedyny tytuł w mojej kolekcji, gdzie bardziej podobała mi się właśnie historia, a nie romans dwójki głównych bohaterów. Aż sama nie wierzę ze to mówię. xD

      Usuń
    2. Karneval mi się podobał, kiedy zaczynałam swoją przygodę z mangą parę lat temu, ale teraz zbieram lepsze tytuły. Co nie znaczy też, że jest zły - jest po prostu w porządku, nic więcej, nic mniej.
      O, w takim razie dziękuję za informację i może kiedyś się skuszę! Jak tylko będę miała za co... XD

      Usuń
  3. Jaki cudny stosik! Ja niedawno zamówiłam sobie 2 tomy "Orange", 2 tomy "Sakamichi no Apollon", 13 tom "Ao Haru Ride" i jednotomówkę "Przyjaciółki".
    Kiedyś chciałam zacząć kolekcjonować "Karneval", ale pierwszy tom kompletnie nie przypadł mi do gustu. Jedyne co mi się w nim podobało to bishe i kreska XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Wzgórze Apolla z chęcią bym zerknęła, jednak mimo wielu pozytywnych pinii opis nie wydaje się na tyle zachęcający, by kupić wraz z innymi tytułami... których i tak jest dużo.^^ Może kiedyś, jak lista mi się zmniejszy, albo zarobki się zwiększą... ; ) Orange i Ścieżki Młodości mam początkowe tomy i przestałam kupować kolejne, dopóki tych nie nadrobię. Szkoda że doba nie ma 48h, byłoby wtedy idealnie. :D

      Przyznam że bishe były jednym z głównych powodów, dla których Karnevala kupiłam. ; ) Przy anime obiecałam sobie jednak ze mangę będę mieć... i mam. Czy kupię dalsze tomy? Zobaczy się, gdy te nadrobię. : ) Mam jednak nadzieję że nie będzie tak źle jak niektórzy mówią. xD

      A 6 tomów to też nie tak mało, gratuluję zakupów. : ) W sumie to aż się boję tych kwietniowych, w okolicach Pyrkonu tyle premier... Portfel będzie biedny.^^

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...