niedziela, 17 stycznia 2016

25 - No.6 #2

Tytuł: No.6
Japoński tytuł: No.6
Scenariusz: Asano Atsuko
Rysunki: Kino Hinoki
Wydawnictwo: Kodansha
Wydawnictwo polskie: Studio JG
Gatunek/tematyka: science fiction, akcja
Liczba tomów: 9 (seria zakończona)
Mogą pojawić się SPOILERY do poprzedniego tomu!

Shion nie przypuszczał że jego życie tak się zmieni... znowu. Dwa razy uniknął śmierci i to dzięki Szczurowi, z którym nie miał styczności od dobrych kilku lat. Został też zbiegiem i teraz razem ze swoim wybawcą zamieszkał w Bloku Zachodnim, poza murami No.6. Musi poznać nowe miejsce i przystosować do życia, w którym panują zupełnie inne zasady. Czy da sobie radę?

Pierwszy tom był jakby wstępem - poznaliśmy postacie, świat, w którym dzieje się akcja mangi i który jest tak różny od naszego. Zobaczyliśmy jak Shion  trafił do Bloku Zachodniego i ponownie spotkał Szczura. Mimo to już wtedy nie oszczędzono głównego bohatera i najpierw musiał uciec przed aresztowaniem, niesłusznie oskarżony, zaś zaraz potem miał stać się kolejną ofiarą tajemniczej osy, przez którą ludzie najpierw starzeją się w kilka chwil, by zaraz zginąć. Na szczęście udało mu się przetrwać i teraz w końcu czas na odpoczynek... na pewno?

Tom drugi jest zdecydowanie spokojniejszy od pierwszego. Nie ma za bardzo scen akcji porównywalnych do ucieczki z idealnego miasta, nie można jednak powiedzieć, że nic się nie dzieje. Razem z Shionem poznajemy Blok Zachodni, będący wysypiskiem śmieci No.6. Nie jest to miejsce w którym ktokolwiek z nas chciałby się znaleźć. Panuje tam głód, bieda, ogólna znieczulica. Większość myśli tylko o sobie i o tym, by samemu przetrwać, praktycznie nikt nie garnie się do pomocy innej osobie. Śmierć jest tam na porządku dziennym, na kolejne ciała zwracają uwagę tylko wtedy gdy leżą na drodze i przeszkadzają w przejściu, czy też są za blisko stoiska i odstraszają potencjalnych klientów.

Właśnie w takiej rzeczywistości znalazł się Shion, który wcześniej nie miał do czynienia z czymś podobnym. Zupełnie nie jest przystosowany do tego świata, zbyt naiwny, niewinny, zbyt łatwowierny, wierzący w ludzkie dobro i chcący pomóc każdemu, komu tylko może. Kolejna postać która bez chwili namysłu ratuje inną osobę narażając przy tym swoje życie i cudem unika śmierci. Szczur, będąc świadkiem kolejnych nieudanych prób zmierzenia się z nową rzeczywistością, nabija się z niego nazywając Księciem lub Waszą Wysokością (choć osobiście wolę gdy nazywa go swoim Miziakiem), co może nie jest tak niezgodne z prawdą. Na szczęście coraz częściej udaje wykazywać mu się sprytem, pomysłowością oraz sprawnością fizyczną, unikając nieprzyjemnych sytuacji. Okazuje się nawet, że nasz bohater umie stanąć w obronie przyjaciół, pokazując tym samym swoją drugą, groźniejszą stronę. Mam nadzieję że ją jeszcze nie raz zobaczymy.

Co mi się podoba to to, że nie rozpaczał przez pół tomu przez swój nowy wygląd - białe włosy oraz odbarwienie, które pojawiło się na jego ciele, przypominające oplatającego go węża, przez co nawet dzieci zaczęły się go bać i nazywać potworem. Nawet postanowił skorzystać ze swojego nowego wyglądu by w sprytny sposób uniknąć gwałtu.

Szczur jest w tym tomie spełnia rolę przewodnika i nauczyciela. Pokazuje Blok Zachodni oraz uczy Shiona jak w nim przetrwać. Choć bardziej niż uczy rzuca go od razu na głęboką wodę i patrzy jak ten daje sobie radę z kolejnymi problemami. Przypomina trochę innych mieszkańców, będąc równie nieczułym i odpornym na ludzką krzywdę, nic dziwnego, w końcu tam się wychował. Widać jednak że dzięki Shionowi zachodzą w nim pewne pozytywne zmiany, które odróżniają go od innych. A przynajmniej dotyczą one konkretnej osoby - głównego bohatera.

W tym tomie dowiadujemy się o Szczurze czegoś więcej - o jego zainteresowaniu teatrem, literaturą. Jedyne co mnie zaciekawiło to to, w jakim sensie się "sprzedaje", czy rzeczywiście chodzi tu o grę aktorską. W końcu, co by nie mówić, wydaje się doskonale wiedzieć jak radzić sobie z pannami lekkich obyczajów.

Choć ponownie praktycznie cała akcja skupia się na tej dwójce, nie brakuje zarówno nowych, jak i znanych już nam postaci. Jak choćby mamy Shiona, która wiedzie na tyle szczęśliwe życie, na ile pozwala jej wiedza o możliwej śmierci syna. Muszę przyznać że życie w niższej klasie społecznej jej służy - gdyby tylko mogła być ze swoim jedynym dzieckiem... Staje się jednak coraz ciekawszą osobą, z jeszcze ciekawszą przeszłością.

Do No.6 wraca również Safu. Przyjechała z powodu śmierci babci która ją wychowywała i od razu usłyszała o aresztowaniu przyjaciela. W takim wypadku na pewno nie wróci za granicę, zamiast tego, zapewne, będzie pojawiać się jeszcze częściej, choć mam nadzieję że nie tak często jak sądzę.

Wśród nowych bohaterów najistotniejsza wydaje się być Psiara. Młoda kobieta prowadząca hotel - choć bardziej przypomina to noclegownię - w którym to można wtulić się w jednego z jej psów i choćby przez ten krótki czas poczuć ciepło innego stworzenia. To jednak jest tylko jedna z jej ról, jest jeszcze inna, ważniejsza: z pomocą swoich zwierząt zdobycie jakichkolwiek informacji wydaje się nie stanowić dla niej żadnego problemu, dzięki czemu jest cenną informatorką Szczura.

Muszę przyznać że robi się coraz ciekawiej. Szczególnie że Shiona i Szczura może łączyć coś więcej niż przypadkowe spotkanie przed kilkoma laty. Cieszę się, że anime oglądałam na tyle dawno, że mało co pamiętam i całą historię mogę przeżywać od początku. A czytam z prawdziwą przyjemnością - przyjemne tłumaczenie, całość wciąga się lekko i nawet szybko. Tutaj jednak mogłabym mieć jedno "ale" - Psiara, stając się "Psiarą", straciła część owiewającej ją tajemnicy. Od początku wiedziałam że coś mi nie gra i rzeczywiście, poszukałam w internecie i nigdzie oficjalnie nie powiedziano jakiej płci jest ta postać. Polskie wydanie jednak jasno stwierdza iż jest to kobieta. W języku polskim ciężko byłoby zachować jej bezpłciowość, tylko czy tłumaczka podjęła dobrą decyzję tłumacząc jej imię właśnie w ten sposób? Myślę że każdy może mieć tutaj własne zdanie, w zależności od tego, ku której opcji bardziej się przychyla.

Przyczepić się mogę jeszcze do wielu niewyczyszczonych onomatopei oraz to tego, że kilka razy mocniej trzeba było rozchylić strony, by doczytać. Miejscami przydałyby się trochę większe marginesy wewnętrzne. To na tyle mojego narzekania, pora na rzeczy przyjemniejsze, jak choćby dodatek od autorki na samym końcu - krótki komiks o seiyuu animowanej wersji No.6, cieplutka historyjka, po której ma  się chęć jeszcze raz anime obejrzeć... ale z tym poczekam aż skończę czytać ostatni tom. Oprócz tego są jeszcze dwa ośmiokadrowe dodatki - jeden przedstawiający bohaterów mangi oglądających anime, drugi będący dodatkiem do rozdziału piątego.

Tomik prezentuje się ładnie - na obwolucie mamy Shiona, już po przemianie, oraz Szczura. Z tyłu Psiara ze swoimi psami, w tle zaś widać mury idealnego miasta. Jest oczywiście i opis tomiku. Okładka w fioletowych barwach również przedstawia mury No.6, jakby za jakąś siatką. 4 strony kolorowe, 4 rozdziały, przypomnienie wydarzeń z poprzedniej części, podział klas obywateli oraz rozmieszczenie poszczególnych dzielnic. Z tyłu, oprócz wspomnianych już przeze mnie krótkich komiksów, jest kilka słów od autorki oraz zapowiedź następnego tomu.

Fani tytułu nie powinni być zawiedzeni, tak jak i ci, którym spodobał się pierwszy tom. Tomik czyta się z wielką przyjemnością i choć nie jest to shounen-ai, ani tym bardziej yaoi, jak niektórzy twierdzą, to nawet yaoiostki mogą czuć się usatysfakcjonowane. Nic się nie dzieje, jednak ta zaborczość i Miziak... A co najważniejsze - już jest dobrze, a zapowiada się na to, że będzie jeszcze lepiej.
Moja ocena: 8/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...